28MTG3_21 W TG NA KOLE PRZEZ CAŁY ROK
W TG NA KOLE PRZEZ CAŁY ROK
- W roku jest tylko kilkanaście dni, kiedy nie da się jeździć na rowerze: gdy jest skwar, leje jak z cebra, albo leży pół metra śniegu. W pozostałe można przemieszczać się na dwóch kółkach - mówi Aleksander Kopia, urzędnik rowerowy w tarnogórskim magistracie.
Poważnie? Zimą na rowerze do pracy i sklepu?
- Dla rowerzystów najważniejsza jest dobra infrastruktura. Pogoda ma drugorzędne znaczenie. Pokazują to nie tylko doświadczenia Holendrów, Duńczyków ale także Finów. Doskonałym przykładem jest miasto Oulu, daleko na północ od Helsinek, gdzie mimo mrozów i śniegu jeździ się rowerem przez cały rok. Właśnie dzięki dobrze zaplanowanej sieci tras rowerowych i ich odśnieżaniu (!). My też o tym myślimy i chcemy połączyć trasami rowerowymi Tarnowskie Góry z Bytomiem, Gliwicami, Lublińcem...
Ale zanim wyjedziemy za miasto?
- Do połowy 2023 r. w Tarnowskich Górach ma powstać prawie 30 km dróg rowerowych. Pracujemy nad tym, choć jest to mało spektakularny etap realizacji projektu. Tworzenie dokumentacji, dziesiątki uzgodnień i uzyskiwanie pozwoleń... Jednak już na wiosnę wbijemy pierwszą łopatę i zaczną się prace budowlane.
A coś dla bardziej niecierpliwych?
- Miasto realizuje mniejsze projekty. Już wkrótce zostanie otwarta po remoncie ulica Jana III Sobieskiego, gdzie powstaną pasy dla rowerów.
Mamy więc szybko kupować rowery?
Koniecznie! Ale planujemy także włączenie miasta do programu „Rower Metropolitalny”, dzięki któremu w Tarnowskich Górach staną stacje z jednośladami do wypożyczenia, także elektrycznymi. Ma to nastąpić już w przyszłym roku, ale zależy to przede wszystkim od Górnośląko-Zagłębiowskiej Metropolii.